Targi Rybomania Poznań 2019 dobiegły końca – a było tak!
Na początku chciałbym podziękować Karolinie, za to że była ze mną przez trzy dni mimo swojego stanu. Mimo, że rozmawiałem już wiele razy z moimi widzami, ten debiut na targach był bardzo nerwowy i nie wiem jak poradziłbym sobie bez niej.
Dziękuję też wszystkim którzy przyczynili się do tego, że to stoisko powstało i oczywiście wszystkim widzom, którzy mnie tam odwiedzili – było Was mnóstwo!
Targi Rybomania jak zwykle zbierają przeróżne opinie. Jest masa zadowolonych odwiedzających i wystawców, ale nie wszyscy cieszą się z tego jak to wszystko wygląda. Marzą się nam wielkie przeceny, setki spinningowych stoisk i najlepiej lokacja taka, żeby każdy miał blisko. To oczywiście niemożliwe.
Ja również chciałbym, aby karpiarstwo przestało przeważać na targach. Wcale nie musi być mniej karpiowych stoisk – po prostu niech będzie więcej pozostałych.
Sporo narzekamy na to, że na niektórych stoiskach nie można nic kupić. Zwiedziłem wiele różnych targów wędkarskich i rzeczywiście większość z nich opierała się na handlu i promocjach. Rybomania rządzi się jednak swoimi prawami – takimi samym od lat, nie ma więc sensu po raz kolejny na to narzekać.
Dla mnie Rybomania to dwie rzeczy. Zacznę od tej mniej ważnej dla mnie osobiście. To miejsce gdzie nawet jeśli nie mogę kupić sprzętu, mogę go sprawdzić. Zobaczyć jak pracuje kołowrotek, który później kupię. Jak spisuje się wędzisko, które wpadło mi w oko. Jak pracuje przynęta, której reklamę widziałem w Internecie. To jedyne miejsce z takim stężeniem sprzętowym i takimi możliwościami. Wpaść, sprawdzić, zdecydować się, a potem po prostu kupić gdzieś indziej.
Drugą rzeczą jest to, że ja Rybomanię traktuję jak miejsce spotkań. Po to jeżdżę tam co roku, po to również powstało moje stoisko. Po każdej edycji zasypywaliście mnie mailami z prośbami, by w końcu powstało jedno miejsce, gdzie można mnie spotkać. To głównie dzięki Waszym namowom powstało małe, amatorskie stoisko FWA. Na ostatni moment zorganizowaliśmy troszkę gadżetów FWA, o które tak często prosicie.
To miało być miejsce gdzie będziecie mogli mnie znaleźć całe targi, chwilę pogadać i ruszyć dalej na zakupy. Dostałem od Was wiele informacji o tym, że zajrzycie do mnie na stoisko więc wiedziałem, że troszkę Was będzie, natomiast takiej ilości ludzi naprawdę się nie spodziewałem…
Nie tylko ilość, ale również życzliwość i radość jaka od Was biła była niesamowita. Dziękuję Wam za każde miłe słowo i motywację. Termin na przyszły rok już zaklepuję i obiecuję, że postawimy takie stoisko, jakiego jesteście warci!
Całą Rybomanię przeszedłem dosłownie dwa razy i to dosyć szybkim krokiem. Przede wszystkim dlatego, że poświęciłem cały mój czas dla Was, ale również i dlatego, że… widziałem już wszystko co chciałem zobaczyć.
Było kilka bardzo fajnych stoisk, o które zahaczyłem dłużej – Deeper, czy Westin. Natomiast zdecydowaną większość targów zajął sprzęt karpiowy, którym ani ja, ani moi widzowie nie jesteśmy najmocniej zainteresowani. Dlatego też postanowiłem nie robić pełnej, filmowej relacji z targów. Na takich targach po prostu trzeba być osobiście, a dla tych którzy się jeszcze wahają wrzucam poniżej kilka relacji innych YouTuberów.
Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz, a tym którzy nie zdążyli dopaść gadżetów FWA na stoisku, mogę zapewnić, że wkrótce będziecie mieli taką okazję. Dopiero zaczynamy!