PredatorTour Sweden największe i najbardziej prestiżowe zawody, na największym jeziorze w kraju!
W kwietniu miałem już nigdzie nie jechać. Kiedy dostałem zaproszenie od TangiriBoat jednak długo się nie zastanawiałem. Miałem jechać na największe, szwedzkie jezioro Wener (Vanern) i uczestniczyć w treningach do PredatorTour.
To jezioro jest po prostu gigantyczne. Linia brzegowa ma ponad 2000 km! Największa wyspa na jeziorze ma 62km2 więc jest większa niż połowa jezior jakie znam. Ponad 100 metrów głębokości, 5650 km2, tysiące wysp, a w wodzie… gigantyczne szczupaki.
Ta woda od jakiegoś czasu słynie z naprawdę niesamowitych wyników. W 2018 roku zwycięzcy PredatorTour mieli średnią sześciu ryb 117 cm… Kosmos.
Ja oczywiście jechałem tam po to, żeby dobrze się bawić i zobaczyć jak tak wielka impreza wygląda. Mieliśmy trochę przygód, o których szczegółowiej opowiem niedługo na filmie. Trzy dni spędziliśmy na treningach z Danielem. Wpadło kilka ponad metrowych ryb, całkiem sporo mniejszych, ale też fajnych szczupaków.
Łowiliśmy płytko w zatoczkach, głęboko na otwartej wodzie, na górkach, blatach, kantach… W zasadzie każde z tych miejsc prędzej, czy później dawało fajną rybę.
Kolejne dwa dni spędziłem kręcąc odcinki z Kanalgratise – dwa odcinki z tego łowienia pojawią się 26 maja – Pierwsza część u chłopaków, druga u mnie na kanale. Polska vs. Szwecja o 3 najdłuższe ryby podczas dwudniowego łowienia. Kto wygrał? Dowiecie się już 26 maja, a przy okazji będziecie mogli zgarnąć trochę przynęt od Kanalgratise :)
Szczegółowo o tym wyjdzie opowiem na filmie już w tę sobotę. Co mogę zdradzić? Wziąłem jednak udział w PredatorTour. Złowiłem 4 metrówki i gruba 95-tka – raz ZABRAKŁO MIARKI. Dwa razy zderzyliśmy się ze skałami i jedno z tych spotkań skończyło się kąpielą w lodowatej wodzie. Reszta… już w tę sobotę na FISHINGWITHACE.