Mimo, że wędkuję praktycznie całe moje życie, moje doświadczenie to jedynie kropla w morzu tego czego jeszcze muszę się nauczyć i czego jeszcze chcę spróbować.
Jednym z moich marzeń – może i błahym dla wielu wędkarzy – było wędkowanie nad dużą rzeką. W tym roku udało mi się je spełnić i ruszyłem spróbować swoich sił nad Odrę.
Celem były oczywiście klenie i bolenie. Złowiłem wcześniej obydwa te gatunki, ale nigdy w takich warunkach i nigdy gotowy by to pokazać Wam na filmie.
Oczywiste jest to, że skoro nigdy nie łowiłem w takim miejscu, to moja wiedza w tym temacie jest niewielka. Z pomocą przyszedł Bartek, który na początku wyjaśnił mi i przedstawił podstawy łowienia w takich miejscach.
Kilka boleni nie trafiło w moją przynętę, kilka kleni tylko wyszło za moimi smużakami. Niektóre brania popsułem, niektóre miejscówki spaliłem. Mimo wszystko udało mi się złowić zarówno bolenie jak i klenie. Nie były to największe na świecie ryby, ale również i nie najmniejsze. Masa frajdy, piękne hole, cudowne brania, które udało się nagrać – niesamowita sprawa.
Wykończony upałami i kilometrowymi spacerami w zimowych, ciężkich butach. Dobity uczuleniem, które co roku dopada mnie w tym samym czasie, po prostu padłem. Niewiele brakowało, a wróciłbym do domu już następnego dnia.
Dłuższy odpoczynek i przespana prawie doba, wraz ze wsparciem towarzyszy postawiły mnie na nogi i ruszyliśmy na kolejne wędkowanie. Tym razem była to zaporówka i bolenie ze stojacej wody.
Przepiękna sceneria, świetna pogoda i wielki potencjał szybko sprawiły, że poczułem się znacznie lepiej. Również i w tym miejscu udało mi się przechytrzyć kilka przyzwoitych boleni i fajnego szczupaka, który zaatakował szybko prowadzonego, boleniowego woblera.
Miejsca piękne. Szkoda tylko, że dojazd do nich trwa kilkanaście godzin… Nie zmienia to jednak faktu, że w sezonie 2019 po prostu MUSZĘ zrobić przynajmniej kilka wyjazdów, których głównym celem będą właśnie bolenie, klenie, jazie i być może… brzany. Możecie mi w tym pomóc zaglądając na PATRONITE. Co udało się już osiągnąć dzięki Wam? Sprawdźcie TUTAJ.